Inteview with Enter
found in | Type | Author | Year |
Diskmagazine AGA Chipset required - interviews | Phase Truce Hangman - Kro - Neuromancer | a9/98 added 5/12 |
HG-Hangman EN-Enter HG- Czeôê! Dziëki ûe zgodziîeô sië na wywiad. Zaczniemy tradycyjnie , przedstaw sië nam. EN- Czeôê... Moja xywka - Enter. Tak sië zîoûyîo, ûe rodzice nazwali mnie Radkiem, liczë sobie 19 wiosen i uczëszczam do czwartej klasy Technikum Budowlanego w Szczecinie. Od grudnia 1995 roku dziaîam na scenie, niedawno przesiadîem sië z mojej A500+ na A1200 z dodatkami :). HG- Skâd wziëîa sië Twoja xywa? EN- Cóû... Gdy piëê lat temu ukoïczyîem podstawówkë i dostaîem sië do Technikum, koledzy ochrzcili mnie takim wîaônie nickiem, póúniej nick sië zmieniî. Wkraczajâc na scenë z braku innych(oryginalniejszych) pomysîów wykoûystaîem istniejâcâ xywkë i tak juû pozostaîo. Mamy/mieliômy na scenie Insertów, Invertów, Enderów, wiëc dlaczego nie miaîo by byê Entera :). HG- Jakie byîy poczâtki Twojego kodowania ? EN- Zaczynaîem od BASICa na poczciwym zîomodorku, póúniej próbowaîem swych siî w assemblerze na C64, ale marnie mi to wychodziîo. Po przesiadce na Amigë(A600) sporo giercmaniîem, znudziîo mi sië i zaczâîem bliûej zapoznawaê sië ze sprzëtem. Kiedyô wpadî w moje îapy pakiet z Amosem1.3... Chyba kaûdy kto zajmuje, lub zajmowaî sië programowaniem na Amidze miaî(przez jakiô okres czasu) kontakt z tym jëûykiem. Gdy stwierdziîem, ûe jest to BASIC w wiëkszym lub mniejszym stopniu przypominajâcy ten znany z Commodorka, zainteresowaîem sië nim bliûej, a dalej to juû samo poleciaîo. Bawiîem sië trochë AmigaE, poúniej zabraîem sië za naukë assemblera... HG- Teraz moûe bardziej scenowo. W jakiej grupie jesteô , co moûesz o niej powiedzieê? EN- Po zeszîorocznym RushHours('97), joinowaîem sië do MAwi. Wczeôniej miaîem taki okres przejôciowy, gdy w niewielkim odstëpie czasu zmieniîem dwie grupy(o tym dalej). Na razie nie narzekam... Mamy w porzâdku ludzi(moûe trochë lenie, ale w porzâdku), dobrego organizera który trzyma rëkë na pulsie(heheh), czy trzeba czegoô wiëcej ? HG- Twojâ pierwszâ grupâ byîo World Fantasies (enter! tak to sië pisaîo?) , z tego co wiem , pod szyldem tej grupy zakodowaîeô intro na IO3. Co moûesz powiedzieê nam na temat tej grupy i oczywiôcie na temat tegoû intra? EN- Pod koniec 1995 roku, zebraîa sië w Szczecinie grupka ludzi, którzy chcieli coô robiê. Zaîoûyli wiëc klub komputerowy(korespondencyjny), który nastepnie przerodziî sië w grupë. Ja w owym czasie postanowiîem, zajâê sië scenowaniem... Wraz z qmplem chcieliômy zaîoûyê wîasnâ grupë, ale gówno z tego wyszîo :)... Daîem ogîoszenie do tELEgAZETY i napisaîo do mnie kilka osób w tym Jumbo of WorldFantasies ;). Tia... skodowaîem intro na IO3, dla World Fantasies... Intro(cokolwiek szumna nazwa, zwaûywszy na to, co to byîo) z IO3, to byî mój debiut w assemblerze. HG- To byîo pierwsza Twoja produkcja? EN- Nie... Intro z IO3 nie byîo mojâ pierwszâ produkcjâ... Naprawdë pierwszâ produkcjâ byî magazyn dyskowy dla WorldFantasies, kodowany w Amosie... To "coô" zwaîo sië Cyklon ZIne :) i widziaîo to najwyûej kilka osób... Póúniej robiîem w Amosie packa dla WorldFantasies... Potem byîo PolishSummer i moje pierwsze "demo" w Amosie. Demo byîo w Amosie, ale cieniuteïkie efekty byîy w Assemblerze... Pech chciaî, ûe jeszcze wtedy nie wiedziaîem co to jest FMode($dff1fc) :) i "demo" puszczone na A1200 na której wczeôniej wyôwietlany byî screen w palecie 24bitowej, w momencie gdy wchodziîa wstawka w assemku, piëknie sië pierdoliîo. Jaka byîa reakcja publiki, moûna sobie wyobraziê... Ludzie zebrali sië przed bigscreenem w grupkë i ôpiewali Amos-Amos :). Gdy zobaczyîem poziom w demkach(szczególnie UtmostVacancy/Scum), to szczena mi opadîa i dotknëîa podîogi... Do momentu PolishSummer uwaûaîem ûe jestem dobrfy w Amosie :), ale w konfrontacji z produkcjami wystawionymi na tym party uôwiadomiîem sobie jakim jestem zerem. Na PSP byîy dwa dema w Amosie... Moje(Mysterious) i demko Sector5. Party opuszczaîem "lekko" podîamany... Wîaônie wtedy postanowiîem rzuciê Amosa w kât i zabraê sië za Assembler. HG- Ok! O ile dobrze pamiëtam , nastëpnie wstâpiîeô do nieistniejâcego juû dzisiaj Erotic D. Dlaczego ta grupa sië rozpadîa? Na Rush Hourus mielibyôcie pierwsze miejsce w 64k intro compo. Navel Informera dopiero na party zostaî zmieniony na produkcjë Appendix. Pozatym ekipa w Erotic byîa doôê mocna , moglibyôcie wiele zdziaîaê. EN- W momencie gdy joinâîem sië do Erotic Design(po IO3), grupa nie miaîa sië najlepiej... Ludzie byli wqrwieni na organizera(TheKing), któremu znudziîa sië scena i miaî wszystko w D... Dla Erotic zrobiîem interko, które zostaîo wystawione na pierwszej edycji Gravity. Prezentowaîo poziom trochë wyûszy od swego poprzednika z IO3, ale nadal byîo cieniuôkie... W sumie, gdy TheKing przyjmowaî mnie do Erotic, to chyba miaî bîonë na oczach :)... Pucharu goryczy dopeîniîa plotka, ûe TheKing qpiî klona... Na RushHours'97 Erotic miaîo sië zebraê i zdecydowaê o odebraniu "organizerstwa" TheKingowi(potencjalnym kandydatem na organizera byî Flapjack). Jednak jak wiadomo(albo i nie) w pociâgu na Rusha Madbart zaproponowaî przejôcie do Appendix i czëôê ludzi przeszîa(Superfml[wtedy FML], Flapjack, Carson, Rappid, Informer, Cooper), inni olali scenowanie(Misza, TheKing), ja wtedy byîem juû w Scum. HG- Teraz napisz coô o swoich dokonaniach w Erotic Design. EN- Heheh... Dokonaï jako takich nie byîo poza intrem z Gravity'96 poniewaû GOTO poprzedni akapit. W Erotic byîem bardzo krótko bo grupa zaraz po tym jak sië joinowaîem rozpadîa sië. HG- Erotic sië rozpadî , czas pîynâî , a Ty wstâpiîeô na Gravity I do Scumu! Pochwal sië wszystkim w jakich okolicznoôciach tam sië joinëîeô. (ciekawe czy pamiëtasz , bo ja tak , hehe) EN- Jasne ûe pamiëtam ;D. Na Gravity qpiliômy z FeMeLem flaszkë, tyle ûe mi wódzia wchodziîa a FeMeLowi nie, skutkiem czego zajebaîem sië juû na wstëpie jak wieprz(wypiîem prawie caîâ flaszkë), póúniej przyjechaîeô Ty i Melon przywoûâc ze sobâ drugâ butelkë wódzi... Kolegâ nie wypadaîo odmówiê, wiëc chlaîem z wami dalej :), a póúniej to juû nie pamiëtam. Gdy sië ocknâîem siedziaîem na trawniku przed halâ Gwardii i ûuraîem... Z tego co sië póúniej dowiedziaîem, miaîem "przyjemnoôê" zostaê "zgarniëty" przez straû. Ponoê oczekiwaîem wraz z Uhem na niebieskâ karetkë(radiowóz), który miaî nas zabraê na izdebkë. Nie wiadomo jak by sië ta caîa zabawa skoïczyîa gdyby nie TheFounder/ex.Scum, który "odbiî" nas z râk straûników. Scum po odejôciu Skiza i Slivea byîo osîabione(z tego co wiem, to do tej pory sië nie podniosîo), potrzebowali koderów. Zaproponowano mi wiëc przejôcie do Scum na co przystaîem. HG- Czy Scum to zîa grupa? Dlaczego odszedîeô? EN- Scum nie jest zîâ grupâ. Nie jest to juû ta grupa, którâ Scum byîo za kadencji Slivea i Skiza, ale zîâ grupâ Scum na pewno nie byîo. W sumie nie wiem dlaczego odszedîem. Trochë dlatego, ûe namówiî mnie BAYTek, który w tym czasie przeszedî do MAwi, moûe dlatego ûe TheFounder odpisywaî raz na póîroku i nie wiedziaîem co sië dzieje. Pozatym niewiele wtedy umiaîem i poszukiwaîem takiej grupy w której mógîbym sië spokojnie realizowaê bez wielkiego kopa juû na wstëpie a jednoczeônie takiej która nie byîaby zupeînie lamerska i miaîa juû jakâô renomë. Takâ grupâ po czëôci okazaîo sië MAwi. HG- Nastëpnâ grupâ jest Mawi. Czym róûni sië Mawi od poprzednich teamów? EN- Wszytkim i niczym... Na pewno ma mocniejszâ pozycjë niû WorldFantasies :))), nie grozi jej na razie rozpad(jak ERC), ludzie chcâ coô robiê(przeciwnoôê Scum)... To wystarczy by pozostaê w MAwi. HG- Jesteô koderem , wiëc co moûesz powiedzieê o tej profesji. Czy sâ koderzy artyôci i zwykli wyjadacze , którzy powielajâ i udoskonalajâ procedury , czy moûe dzielisz ich w jakiô innych kryteriach? EN- To zaleûy co rozumiesz pod pojëciem "koder artysta"... Dla mnie artystâ jest ten, kto ma opanowane te wszystkie zajebiste efekciory, których ja jeszcze nie opanowaîem. A gdy juû opanujë to, to co kiedyô byîo dla mnie nieosiâgalne, przestaje to byê wzorcem i uôwiadamiam sobie, ûe efekt byî przecieû prosty. Nie ma koderów artystów i zwykîych wyjadaczy, sâ tylko ludzie mniej lub bardziej pracowici... HG- Skâd czerpiesz pomysîy na swoje prace? EN- Roûnie... Najczeôciej z Odry :) a na powaûnie, to najpierw oglâdam swoje source i zastanawiam sië co moûna z tego wycisnâê i jak to poukîadaê by tworzyîo jakâô sensownâ caîoôê, póúniej gdy juû mam ten image w gîowie, zabieram sië za skîadanie. Czasami wzorujë sië na jakiejô innej produkcji... niekiedy coô mi z tego wychodzi. HG- Coô na temat party. Czym jest dla Ciebie parties , co chciaîbyô zmieniê w organizacji , formule etc , co Ci sie nie podoba? EN- CopyParties sâ dla mnie odskoczniâ od codziennoôci... Jest to okazja by sië wyszaleê, spotkaê qmpli z którym sië koresponduje i rozmawia na IRCu a jednoczeônie by zobaczyê jak na Twojâ produkcjë reaguje publika. Ehm... Jeûeli chodzi o zmiany, to nie mam wiëkszych zastszerzeï do miîoôciwie nam panujâcego schematu. Moûe przyczepiî bym sië do selekcji. Czëstokroê zdarza sië, ûe ludzie siedzâcy w selekcji postëpujâ stronniczo przy ocenianiu prac i w efekcie praca, która mogîaby zajâê wysokie miejsce w rankingu, w ogóle nie zostaje pokazana. To publika powinna oceniaê, która produkcja jest dobra a która cienka, na to samo by wyszîo. Zamiast traciê czas w selection roomie na selekcjë moduîów, czy obrazków; podczas gdy ludzie na sali siedzâ i z nudów demolujâ kible, naleûaîo by puôciê wszystko na big screenie i pozwoliê by ludzie sami ocenili... HG- Jesteô jednym z organizatorów Satellite Party. Czy uwaûasz , ûe to party bëdzie inne niû wszystkie. Co zamierzasz zaoferowaê partowiczom takiego, ûeby to party zostaîo na dîugo w ich pamiëci? EN- Wiesz... Zamierzenia mamy takie, ûe jeôli wszystko sië powiedzie, to ludzie dîugo bëdâ wspominali Satellite, jednak zamiary - zamiarami a fakty - faktami. Do listopada pozostaîo jeszcze sporo czasu, wiëc trudno mi jest powiedzieê co wyjdzie z naszych zamierzeï. Na pewno postaramy sië by impreza byîa jak najbardziej udana. Jeôli chcesz sië przekonaê jak bëdzie wyglâdaîo party, to poprostu przyjedú i sam sië przekonaj :D. HG- Co powiesz o dresiarzach? Czy nie sâdzisz, ûe jest to niesîuszne osâdzanie ludzi po ubiorze , ûe jest to wyraz nietolerancji na scenie. EN- Nie mam nic do ubioru. Kaûdy chodzi ubrany tak na ile jest go staê. W sumie nie powinno mnie równieû obchodziê, kto jakiej muzyki sîucha. Na pewno nie jest sîuszne oceniaê ludzi po ubiorze, to gîupota. Czy jest to nietolerancja ? Heh... Nikt chyba nie traktuje powaûnie sîowa dresiarz. Ja bym sië na pewno nie obraziî, jeôliby ktoô do mnie powiedziaî: "dresiarzu", oczywiôcie waûny byîby ton, w jakim by to powiedziano, ale w sumie nie uwaûam, by nazywanie kogoô dresiarzem byîo nietloerancjâ, to raczej niewinny ûart. HG- Jaki masz cel w ûyciu ? (chodzi oczywiôcie o ûycie scenowe) EN- No... Byê najlepszym... Znaleôê sië na szczytach chartsów :D... HG- Twoja definicja sîowa LAMER. Chcë , abyô wziâî pod uwagë koderów. EN- Lamerem jest dla mnie goôciu który rypie procedury i sie pod nimi podpisuje. Trzeba bowiem rozróûniê czîowieka poczâtkujâcego od Lamera. HG- Czym sië interesujesz , oprócz komputerem of coz. EN- Elektronikâ, motoryzacjâ, pîciâ przeciwnâ, zgîëbianiem swego umysîu przy pomocy C2H5OH :)... ;DDDD HG- Jakbyô dorwaî zîotâ rybkë , to jakie by byîy Twoje trzy ûyczenia? EN- Heheh... Za pierwsze ûyczenie rozbudowaîbym sobie maxymalnie Amigë, nastëpnie zaûyczyîbym sobie, ûeby te dwa pozostaîe ûyczenia rybka zamieniîa na 23 a póúniej zastanowiîbym sië, na co je spoûytkowaê :). HG- Kogo na scenie najbardziej cenisz i dlaczego ? EN- W sumie nie mam wyodrëbnionej osoby, którâ bym z jakiegoô wzgledu szczególnie szanowaî... Moûe mam, ale poza scenâ... Takâ osobâ jest na pewno Marek Pampuch, który dla Amigi zrobiî wiëcej niû ktokolwiek inny w Polsce i chociaûby dlatego zasîuguje na uznanie. Niestety maîo kto z nas zauwaûa ludzi, którzy naprawdë kochajâ Amigë... Czësto bywa tak, ûe sâ oni uwaûani za dziwaków i robi sië na nich krejzole, podczas gdy naleûaîoby ich szanowaê... Nie lubië zarozumiaîych lamerów(najczëôciej moûna ich spotkaê na IRCu), którzy uwaûajâ sië za Bóg wie kogo a tak naprawdë gówno potrafiâ. Takich jeîopów najchëtniej bym porozstrzeliwaî. Nauczy sië taki dziëcioî obsîugi AmIRCa, mIRCA czy innego klijenta IRC, wyûebra status na bocie u jakiegoô mastera i szaleje. Normalnie krew czîowieka zalewa. Albo wejdzie taki mîotek na kanaî i czatuje aû odezwie sië ktoô, kto nie ma opa... Wtedy prowokuje jeîop tego drugiego, drugi oczywiôcie sië nie daje i w efekcie lamer z opem wyrzca tego bez opa. HG- To tyle. Teraz moûesz sobie pozdrowiê kogo chcesz , popisaê co leûy Ci na sercu itd. EN- Ehm... Wiëc z tego miesca pozdrawiam naszych Amigowych koderów, oraz ludzi z którymi pijë wódzië na jumpach scenowych :) HG- Dziëki za wywiad.